Następnego
ranka obudziłam się ze wspomnieniami z ostatniego wieczora.
Niall
widział mnie nago.
Niall
naprawdę widział mnie nago.
Wszystko co
chciałam zrobić, to położyć się w łóżku i już nigdy więcej się nie obudzić i
nie widzieć twarzy Nialla lub kogokolwiek innego. Ale moje życzenie zostało
spłukane w toalecie, gdy chwilę później moja kochana kuzynka wtargnęła do
mojego pokoju. Czy kiedykolwiek słyszałaś o czymś co nazywa się
"prywatność"? Myślę, że nie.
- Słyszałaś
o pukaniu? - zapytałam, kładąc się na brzuchu i przyciskając twarz do poduszki.
- Ktoś tu
nie jest rannym ptaszkiem.
Pawie
spadłam z łóżka na dźwięk jego głosu.
Wciągnęłam
kołdrę na głowę i zacisnęłam powieki, mając nadzieję, że Niall sobie pójdzie.
- Idziemy
dzisiaj po południu do skateparku. Idziesz z nami ?Wiem że lubisz deskę... -
zapytała Jettie wchodząc do pokoju, a ja pokręciłam głową.
No tak, oni
mnie nie widzą.
Usłyszałam
westchnienie i odgłos, opuszczających pokój, kroków. Westchnęłam z ulgą , ale
zamarłam, gdy łóżko obok mnie ugięło się, a kilka sekund później moja kołdra
podniosła się do góry. Trzymałam mocno zamknięte oczy, zaprzeczając każdemu
scenariuszowi w mojej głowie.
- Jesteś
antyspołeczna, co nie?
Przewróciłam
oczami na dźwięk jego głosu. Jego bliskość sprawia, że się rumienię.
Gdy wstałam
z łóżka, oplotłam swoje ciało kocem.
- Masz na
sobie ubrania. Czemu się zasłaniasz? - zapytał z uśmiechem na twarzy, po czym
położył się na plecach i założył swoją prawą nogę na lewe kolano.
Teraz jego
włosy są blond-zielone, a jego kolczyk w brwi zniknął. Ma na sobie dżinsy,
białe supry i białą bluzkę z kołnierzykiem w kształcie litery V, która
odsłaniała tatuaż.
Czułam się
trochę skrępowana tym że przebywa w MOIM pokoju do tego obserwując mój każdy
ruch.
-
Wiesz ładniej ci bez ciuchów - Przestraszyłam się bo wyszeptał to wprost do
mojego ucha. Czułam ciepło bijące od jego ciała.
_ Ugh wiesz
chciałabym się ubrać i wg więc czy... czy mógłbyś wyjść? - Zapytałam odsuwając
sie od chłopaka. Tak naprawdę chciałam zostać przy nim do końca życia. Zaraz co?
- To nie
tak, że nie widziałam twojego ciała wcześniej - uśmiechnął się i wziął swój
telefon.
Moje oczy
rozszerzyły się, gdy wyciągnął prawą rękę w moją stronę aby pokazać mi ekran
swojego iPhone'a. Tam było zdjęcie mnie, nagiej. Poczułam, że moje policzki się
czerwienią. Spróbowałam zabrać mu jego telefon, ale Niall wziął z powrotem
swoją rękę i schował telefon do kieszeni swoich jeansów.
- Jeśli
chcesz, chodź i go weź.
- Proszę daj
mi spokój - pokręciłam głową.
Chłopak
usiadł i wtedy zdałam sobie sprawę, że on właśnie położył swoje brudne supry na
moim łóżku. W moje białe prześcieradło.
- Muszę się
ubrać - wymamrotałam znowu i zacisnęłam kołdrę wokół siebie.
- Nie mam
nic przeciwko - powiedział.
- Proszę -
jęknęłam żałośnie.
Niall
usiadł, po czym do mnie podszedł. Zrobiłam krok do tyłu, ale on i tak jest ode
mnie wyższy. Praktycznie, z miejsca gdzie stoję, mogę poczuć zapach jego wody
po goleniu. Jedyne, co moje oczy widzą to jego biała koszula. Niall jest ode
mnie wyższy o pół głowy sięgałam mu do ramion. Zawsze byłam jedną z niższych
ale nie przeszkadzało mi to.
Podniosłam
głowę, by na niego spojrzeć. Uśmiechnął się i przesunął językiem po swojej
dolnej wardze, pokazując kolczyk.
- Musisz
przestać być taką zakonnicą i dobrze się zabawić.
Zrobiłam
minę, na której on nie znajdzie żadnego wyrazu zabawy.
- Nasze
definicje zabawy się różnią - wymamrotałam, a on strzelił mi uśmieszek, zanim
odwrócił się i odszedł.
Moje oczy
zatrzymały się na jego karku, a dokładniej na tatuażu na szyi. To jest czarne,
małe serce. Zmarszczyłam brwi, ale on już wyszedł.Ciekawe co on oznacza.O ile
coś w ogóle oznacza. Ja uważam że powinno robić się tatuaż nie ze względu ze
jest ładny tylko na to co ma oznaczać i nam przypominać. Zazwyczaj jest to coś bliskie
naszemu sercu. Otrząsnęłam się bo zdałam sobie sprawę ze stoję wgapiona w drzwi
do tego owinięta w kołdrę. Tak... zapewne to głupio wygląda. Wzięłam ciuchy i
poszłam do łazienki się ogarnąć .Po piętnastu minutach wyszłam ubrana
Chwyciłam
laptopa z zamiarem oglądnięcia filmu na dworze, na tarasie w fotelu.
Położyłam laptopa na stole w kuchni i starałam zignorować się fakt, że Jettie
siedzi na kuchennym blacie całując się z Niallem. Jezu Zayn jej nie wystarcza? Próbowałam
dostać się do płatków, ale są one w szafce tuż za nimi. Zakaszlałam, a Niall
odsunął się, ocierając usta wierzchem dłoni.
- Chcesz się
przyłączyć? - zapytał i dwuznacznie się uśmiechnął.
- Chcę zjeść
śniadanie.- Odmruknęłam odpychając go ramieniem. Wyciągnęłam płatki i zalałam
je mlekiem poczym udałam się na taras.
Jednakże nie
było mi dane zjeść w spokoju i oglądając mój ukochany serial bo oczywiście
przyjedli za mną. Niall usiadł na jednym z leżaków biorąc na kolana Jettie.
- Kiedy
wraca ciocia?
- Dzwoniła
że wyjazd przedłuży się i wróci jutro wieczorem.
-Dzisiaj
jest impreza u mnie - wtrącił się Niall, patrząc na telefon.
Jettie skinęła
głową.
Włożyłam
słuchawki do ucha i jeszcze raz podziękowałam Bogu, że złapałam wifi Nialla.
Poszukałam, na stronie z zakładki, kolejny odcinek "The vamipres diary",
który chciałam obejrzeć.
Uważam, że Deamon
jest gorący, a Stefano bardzo słodki.
Oblizałam
usta i spojrzałam w górę, gdy czyjś cień zasłonił mój fotel. Niall patrzy na
mnie, trzymając jedną rękę na biodrze, a w drugiej deskorolkę.
- Czy ty
właśnie oglądasz porno?
Moje
policzki zapłonęły, gdy pokręciłem głową, zatrzymując odcinek.
Chłopak
postawił deskorolkę na ziemi, a ja oparłam się pokusie, aby go uderzyć, kiedy
popchnął mnie na bok, siadając obok mnie na krześle.
- Jak możesz
mieć tutaj wi... Używasz mojego wifi?
- Być może.
Wiesz, że nie masz hasła? - zapytałam. - Jesteś głupi, że nie zablokowałeś
swojego wifi, a teraz się czepiasz.
Cholera.
Może nie powinnam tego mówić. Niall spojrzał na mnie. W jego oczach widoczny
był gniew. Wiedziałam, że to będzie bolało. Słyszałam jak Jettie raz mówiła
swojej przyjaciółce, na werandzie, że jeśli ktoś postawi się Niallowi, to on
zrobi z nich gówno.
Wstał z
krzesła i wziął deskę do ręki.
- Zobaczymy
kto jest głupszy.
- Osoba, która
korzysta z głupoty bardziej niż powinna - pomyślałam, ale zatrzymałam zamknięte
usta ze względu na bezpieczeństwo. Do obiadu zdążyłam obejrzeć 6 odcinków.
Zjadłyśmy spagetti ( było tylko to) poczym poszłyśmy się szykować. No Jett
poszła się szykować a ja tylko przebrać.
Po niedługim przyszły Jade i Hanah. Wszystko o czym rozmawiały było
związane z tematami o chłopcach, paznokciach.
To było
bardzo niegrzeczne z ich strony, bo oglądałam tam serial, a one po prostu
głośno rozmawiały, jakby mnie tam nawet nie było.
Przed 21 ( bo o tej zaczynała się impreza ) wyszłyśmy z
domu.
**************************************************************
Hej :* I oto mamy 6 rozdział ^^
Komentarze bardzo motywują do dalszego pisania , pamiętaj o tym kochanie :)
Jej rozdział cudowny!!! Czekam na next!
OdpowiedzUsuńCudny <3
OdpowiedzUsuń