piątek, 18 lipca 2014

Rozdział 10




Z moją 'kochaną' kuzyneczką wybierałyśmy się do skaty parku. W sumie cieszyłam się z tego powodu. W końcu będę w swoim żywiole. Ubrałam się luźno i wzięłam moją ukochaną deskę.


Czekałam aż Jettie się wyszykuje. Pindrzyła się jakby szła na jakiś wybieg. W końcu wyszła z pokoju. Miała na sobie krótką malinową sukienkę, podkreślającą jej figurę i cerę, ja nigdy bym takiej nie ubrała. Na jej nogach były 16cm szpilki, spojrzałam na moje lekko styrane trampki. Czuć było od niej jej przesłodzone perfumy od których się dusiłam. W końcu byłyśmy gotowe. Uprzedziłyśmy ciocię, że wychodzimy i w końcu opuściłyśmy budynek. W drodze prawie w ogóle się nie odzywałyśmy. Jettie miętoliła w buzi gumę a ja bawiłam się deską którą niosłam w dłoni. W końcu doszłyśmy na miejsce. W sumie nie było za dużo ludzi,  wśród jedynej grupki jaka była w parku dojrzałam przyjaciół kuzynki. Moją uwagę przykuł dobrze mi znany blondynek. W jego towarzystwie była jakaś druga Jettie.




Miała długie ciemne włosy, które siegały jej za jej mocno wyeksponowane przez duży dekolt w sukience cycki. Na sobie miała sukienkę o takim samym kroju jak moja kuzynka tylko w kolorze niebieskim, podkreślała jej  talię. Moja matka właśnie chciała abym wyglądała jak ona…Jednak ja nigdy taka nie będę.
Dziewczyna ewidentnie podwalała się do Nialla. Widać jemu to pasowało bo szczerzył do niej swoje białe zęby.
Owa dziewczyna nie była jedyną osoba, którą jeszcze nie poznałam. Wtulony w Hannę chłopak przykuł moją uwagę. Kojarzyłam go, siedział z nami  wczoraj w pokoju Nialla, jednak praktycznie się nie odzywał tylko szeptał dziewczynie coś do ucha. Teraz za dnia mogłam przyjrzeć się mu bardziej. Jego burza loków była cechą która najbardziej wyróżniała go od innych. Chłopak w nasza stronę swoimi ogromnymi zielonymi oczami. Były nieziemskie. Kiedy uśmiechał się do swojej dziewczyny na jego policzkach pojawiły się dwa słodkie dołeczki. Ogólnie był bardzo przystojny i słodki. Trochę nie pasował do zwariowanej Hanny.
Podeszłyśmy do grupki znajomych. Jettie powiedziała słodkim głosem „Hey” i zaczęła migdalić z Zaynem. Ja nie przywitałam się z nimi. Nie lubiłam ich przecież. Zresztą oni chyba mnie też. Od razu od nich odeszłam i pojechałam na mojej desce na tor. Olewając ich jeździłam sobie. Miałam w dupie to, ze Horan miżdżył ł się właśnie z tą suka. Jego życie jego sprawa. Jednak w głębi duszy bolał mnie ten widok. Liczyłam, że może moja kuzynka jednak nie kłamała rano i naprawdę Niallowi się podobało. Jednak na co ja liczyłam?! On miał by mnie lubić….
-Nie przywitałaś się- usłyszałam znajomy głos blondynka.
Spojrzałam w jego stronę. Był ubrany w fioletowo-niebieską koszulę w kratę, obcisłe czarne rurki i do tego miał białe conversy. Jechał na bmxsie.
-Nie widziałam takiej potrzeby-rzuciłam szybko.
-Liczę na kolejnego buziaka- i wypiął w moją stronę swoje usta w dzióbek.
-Idz do tej dziuni, ona  z chęcią ci da.

-Czyżbyś była zazdrosna? Nie martw się tylko ciebie podglaąduje wieczorami- puścił mi oczko i odjechał w drugą stronę.
On to ma tupet!


Po jakiś trzech kwadransach znudziła mi się jazda, była też zmeczona. Usiadłam ciężko na krawężniku koło znajomych Horana. Nie patrzałam w jego stronę, nie chciałam patrzeć na jego głupkowaty uśmiech.
-Może masz ochotę na łyka?-spojrzałam na dłoń w której była puszka pepsi, nalezała do Hanny. W sumie ja jedyną lubiłam w całym towarzystwie. Nie była taką suką jak reszta dziewczyn.
-Dzięki-i sięgnęłam po napój.
Upiłam łyk cieczy. Orzeźwił on moje gardło. Oddałam dziewczynie napoj i uśmiechnęłam siię do niej szczerze. A to rzadko mi się zdarza.
-To ona wczoraj wylądowała w szafie z Niallem sam na sam na 7 minut?!- powiedziała nieznana jeszcze prze zemnie suka klejąca się do owego chłopaka. Wskazywała na mnie palcem. Przełknęłam ślinę.
-Tak to ona. Nie mogę się doczekać kolejnego razu- Horan wyślą w moją stronę łobuzerski uśmieszek.
Na policzkach poczułam znajome ciepło. Puściłam buraka.
-Nie doczekanie twoje-wymamrotałam.
-Była aż taki fatalny?- zaśmiał się lokowaty.- spojrzała w jego zielone oczy-tak w ogóle ma na imię Harry- chłopak podał mi swoja silną wytatuowaną dłoń. Ścisnęłam ją swoją ręką.
-Ivy- wysłałam  mu uśmiech, starałam się żeby był szczery. Był chłopakiem Hanny a ją lubiłam. Wydawał mi się również fajniejszy od pozostałych chłopaków. Było w nim coś godnego zaufania.
-Możemy pogadać?-dopiero po chwili zrozumiałam, ze to było do mnie.Nie chętnie wstałam i pognałam za blondynkiem. Odeszliśmy trochę dalej niż się spodziewałam. Kiedy się odwróciłam nie widziałam już reszty. Nagle Horan się zatrzymał, zauważyłam że w ustach ma papierosa.
-No to o czym chcesz gadać ?- powiedziała stanowczym ale znudzonym głosem. Swoje dłonie położyłam na biodrach.
Niall zmierzył mnie od dołu wzrokiem. Kiedy był na moich piersiach na jego twarzy pojawił się uśmieszek, a ja oczywiście się zawstydziłam. W końcu dotarł do oczu. Nasze spojrzenia się spotkaly. Patzreliśmy na siebie tak przez chwilę, aż w końcu się odezwał.
-Dlaczego taka jesteś?- jego ton był mi zupełnie nie znany taki zmartwiony?
-Ze niby jaka?- zapytałam głupio. Nie miałam zielonego pojęcia co ma na myśli.
-No taka niedostępna
-A dlaczego zadajesz mi to pytanie?!
Chłopak podszedł do mnie wypuścił mi prosto w twarz dym papierosa. Myślałam, że się uduszę. Zaczełam kaszleć a on tylko się zaśmiał. Skończył palić i znów przybliżył się do mnie. Swoją dłonią zaczał głaskać mój polik. Chciałam ją szarpnąć. Ale w głębi duszy podobał mi się ten gest. Jego twarz niebespiecznie zbliżała się  do mojej coraz bardziej.Niall zaraz znów mnie pocałuje. zamknęłam oczy.Czekałam jak nasze usta znowu się w siebie w poją.

***********************************************************
Hej no to dzsiaj mamy 10 rozdział. Ten jak i kilka innych pomagała mi pisac moja kochana kuzynka ♥
Czytasz = skomentuj. Dla cb chwilka dla mnie powód do dalszego pisania :* Oraz uśmiech na twarzy :D 
 

4 komentarze:

  1. Ja chcę next!!!!
    Kocham ten blog <3
    Rozdział cudowny ^^
    ZAKOCHAŁAM SIĘ W TWOIM BLOGU *.*

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo dziękuje za te miłe słowa ♥ :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Kocham twój blog! <33 Naprawdę świetny! :**

    OdpowiedzUsuń