niedziela, 17 sierpnia 2014

Rozdział 16



Sięgnęłam w głąb szafy po jakieś ciuchy na jutro po czym wszyłam je do torby. Niall poszedł do domu jakąś godzinę temu prosząc abym przyszła o 8. Z racji tego że mieszka blisko poczekałam z pakowaniem do ostatniej chwili międzyczasie wróciła Jettie, która właśnie szykowała się na kolejną imprezę. Spytała czy pójdę z nią ale odmówiłam i powiedziałam że mam plany na wieczór. Nic nie odpowiedziała tylko wzruszyła ramionami mówiąc pod nosem ,,Nie to nie”
Jak zwykle wyglądała jak chodzący cukierek. Miała obcisłą cytrynową  sukienkę, 15 centymetrowe obcasy i mocny makijaż. Oczywiście nie byłaby sobą gdyby jej tipsy nie były by w kolorze różowym a ona cała nie pachniałaby jakby wylał ktoś na nią beczkę słodkich a zarazem duszących perfum.
Przewróciłam oczami i wróciłam do pakowania. Ciotka przyjeżdża jutro wieczorem więc na pewno rano znajdę ja półżywą.
Wyszła jako pierwsza co mi  było na rękę bo nie chciałam żeby wiedział ze idę w stronę domu Nialla.
W oknie widziałam jak podleciała do Zayna, który przyjechał po nią na motorze wlepiając się w niego na co on ścisnął jej pośladki. Wzdrygnęłam się od razu gdy to zobaczyłam. Oni są tacy obleśni.
Musiałam jeszcze chwilę poczekać aż odjadą bo wręcz nie przestawali się całować.
Zaraz po tym jak motor chłopaka ruszył z piskiem opon wyszłam z domu zakładając na ramię torbę. Zamknęłam drzwi poczym skierowałam się w przeciwną stronę niż oni odjechali.
Stanęłam przed drzwiami domu blondynka i nacisnęłam przycisk dzwonka. Usłyszałam słodki pisk a zaraz potem drzwi otworzyły się. Zza nich pojawił się chłopak serdecznie się do mnie uśmiechając. Nie zdążył nic powiedzieć bo jego mała siostra ode pchała go małymi raczkami wtulając się w moje nogi. To było takie Awww.
- Lux daj Ivy spokojnie wejść do środka. Masz cały wieczór aby ją wyściskać. – Zaśmiał się pod nosem Niall.
Dziewczynka złapała swoją małą rączką moja dłoń po czym wprowadziła mnie w głąb domu.
Puściła mnie dopiero przy schodach pędząc na górę.
- Haha ona nie da ci spokoju.
- Ale ja uwielbiam bawić się z dziećmi.- Powiedziałam a chłopak objął mnie w pasie przyciskając do ściany. Nasze twarze dzieliły centymetry.
- Czyli powiedzmy że jestem małym chłopcem, który wręcz pragnie żeby się pobawić. – Powiedział posyłając mi swój łobuzerski uśmiech.
- Debli – Wypaliłam po czym on szybkim ruchem  pokonał odległość jaka nas dzieliła wpijając się w moje usta.
- Ej Ivy jest moja. Usłyszałam łamliwy głosik trzylatki. Odsunęłam od siebie chłopaka biorąc małą na ręce.
- Ja msze już iść. – Powiedział Niall spoglądając na wyświetlacz swojego telefonu. – Luxi nie zamęcz mi jej. – Krzyknął wychodząc z domu. Mała wystawiła do niego język ale on już tego nie widział bo był za drzwiami.
Ruszyłam w stronę salonu.
- To co pokażesz mi swoje zabawki? – Spytałam się małej na co wydała z siebie pisk radości.
***
Spojrzałam na dziewczynkę, która słodko spała na mnie. Delikatnie wzięłam ją na ręce kierując się na górę by położyć ja spać. Jej pokój był cały różowy oraz było w nim mnóstwo zabawek.


Delikatnie odłożyłam Lux na materac łóżka przykrywając ją kołdrą. Rozejrzałam się po pokoju i uśmiechnęłam smutno. Chciałabym żeby moje dzieciństwo tak wyglądało. Co ja gadam ja nie miałam dzieciństwa. Odkąd pamiętam moja matka robiła ze mnie ‘idealną córeczkę’ . Nigdy nie chodziłam na place zabaw bo matka twierdziła że powinnam zadawać się z takimi ‘rozwrzeszczanymi bachorami’.
Westchnęłam poczym opuściłam pokój ostatni raz zerkając na małą. Zeszłam do salonu sprzątając zabawki do pudła, w którym na poczatku się znajdywały.
Wzięłam torbę i znów wróciłam na górę tym razem kierując się w stronę pokoju Nialla bo prędzej powiedział że tam mam spać. Wyciągnęłam moją piżamę i poszłam do łazienki wziąć szybka kąpiel
Wysuszyłam się i wyszłam z pomieszczenia zbierając moje ciuchy  i chowając do torby. Zgasiłam światło i wskoczyłam pod cieplutką kołdrę. Pościel była przesiąknięta zapachem chłopaka. Wtuliłam się w poduszkę i otulona jego zapachem zasnęłam.
Gdy się obudziłam poczułam na sobie cos ciężkiego. Podniosłam powieki i zobaczyłam rękę która owijała mnie w pasie. Obróciłam głowę i zobaczyłam słodko śpiącego blondynka, który cicho pochrapywał. Był wtulony w moje plecy przez co bicie mojego serca wynosiło maksimum.
Delikatnie uwolniłam się z jego uścisku z chodząc z łóżka. Biorąc ciuchy  starałam się jak najmniej nahałasować żeby nie obudzić chłopaka.
Weszłam do łazienki wykonując poranna toaletę i ubierając się w ciuchy, które przygotowałam wczoraj.

Zeszłam na dół z zamiarem zrobienia śniadania. Gdy weszłam do kuchni zamurowało mnie. Przy stole siedziała mama Nialla. Gdy znalazłam się w pomieszczeniu oderwała wzrok od gazety, która czytała po czym odłożyła kubek z kawą na stół.
- Um dzień dobry pani. Jestem Ivy – Powiedziałam podając kobiecie dłoń.
- Dzień dobry kochanie. Jesteś u Nialla? – Odwzajemniła gest poczym spytała niepewnie.
- Nie. Poprosił mnie żebym zajęła się Lux bo on musiał coś załatwić.
- Chcesz kawy? – Nie wydawała się zaskoczona faktem że jej syn oddał jej mała córkę mi pod opiekę. Widać było na jej twarzy wdzięczność.
- Tak poproszę. – Kobieta wstała nalewając mi poranną dawkę kofeiny. Opowiedziałam jej jak znalazłam się w Mullingar. Czułam że mogłam jej się zwierzyć jak własnej matce.
Nasze pogaduchy przerwał Niall, który po wejściu do kuchni spojrzał to na mnie to na swoją rodzicielkę.
                                                                                                                                
  Był jakby zakłopotany.
- Dobry - Mruknął kierując się w stronę lodówki.
  ***********************************************************
Hej :* Więc tak nie wiem jeszcze co z zawieszeniem bloga. Ciężko mi podjąć  jakąkolwiek decyzję.
Na razie chyba się wstrzymam. Jednak nie zmienia to faktu że jest mi smutno bo przy tylu odsłonach są tylko 2 komentarze. Bardzo mi zależy żebyście dali swoją ocenę bo może jest coś co powinnam zmienić lub coś w tym stylu.
Następny rozdział będzie jutro tak po południu :D 
Czytasz= skomentuj, to wiele dla mnie znaczy i odsuwa myśl o zawieszeniu bloga :*


8 komentarzy:

  1. Cudowny!!!! Awww -,,ręka która owija mnie w pasie''
    Nic nie zmieniaj!!!!
    Blog-cudowny
    Rozdziały-cudowne
    Autorka-Cudonwa i kochana!!!
    Na prawdę nie zawieszaj bloga!!!kocham tą historię która piszesz!!!! TAK SIE BARDZO CIESZĘ ŻE ZNALAZŁA TWOJEGO BLOGA!!! Nie usuwaj,Nie zawieszaj! Zrób to dla mnie i innych czytelników!!! Kocham tego bloga!!! Czekam na next!Pozdrawiam gorąca! *HUG* <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Jej przeczytalam rozdzial i juz ci mowie ze masz nowa czytelnczke :* Cudowny ! nie moge sie doczekac nastepnego <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja mam tylko jedno slowo : Zajebisty <3!

    OdpowiedzUsuń
  4. Jezuuuu kocham, kocham, kocham ♥♥

    OdpowiedzUsuń
  5. Super <3 Zajebisty <3 :*
    Codziennie patrze czy jest nowy rozdział *.*
    Bardzo mi się podoba :))

    OdpowiedzUsuń
  6. Masakra boskie ;o <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie zawieszaj bloga ! Jest cudny :D !

    OdpowiedzUsuń